Przesłuchanie.
Wanda Ryżkowska po aresztowaniu z radia , trafiła do więzienia na Mokotowie. Była tak torturowana , że została przeniesiona do szpitala na kilka dni. Oczywiście pod stałą obserwacją.
Z ślicznej przedwojennej aktorki stała się nędzna więźniarka.
Miała ogoloną głowę i schudła 10 kilogramów.
Do celi przyszła strażniczka.
-Ryżkowska na przesłuchanie!
Wanda wiedziała , że to już koniec. Nie wytrzyma następnego przesłuchania i tortur. To było nie do wytrzymania.. Marzyła , żeby położyć się i nie wstać już nigdy więcej. Już na niczym jej nie zależało. Albo spotkać Bronka, poczuć jego ciepłą rękę.
-Siadaj. -rzekła minister Olszewska i zamknęła drzwi.-Kogo my ty mamy.. Ryżkowska...
Wanda drgała z nerwów.
To wszystko było ponad jej siły.
-Jeśli się przyznasz i powiesz nam więcej to porozmawiamy bardzo spokojnie.. -rzekła dumnie minister.
-Ale ja nic nie wiem.. Przysięgam..
Dostała metalową pałką w brzuch.
Zgięła się w pół. Ona przecież nic nie wiedziała..
-Współpracowałaś z gestapo!-krzyknęła wkurzona Olszewska.-Mamy donosy. Może wiesz od kogo??
-Grażyna..-szepnęła Wanda.
-Co, co?-zaciekawiła się minister.-Mów chyba nie chcesz wisieć na szubienicy!
Wanda zemdlała.
-Towarzyszu! Zabrać ją do jakiegoś lekarza i przyprowadź Woźniaka.
Zofia Olszewska próbowała wyciągnąć coś od Woźniaka.. Milczał. Tego się nie spodziewała..
Władek, powoli Michał i Bronek wzięli się w garść. Spotkali się z doktorem. Ich dawnym przywódcą.
Planowali odbicie Wandy , jej matki i nawet Woźniaka...
Planowali odbicie Wandy , jej matki i nawet Woźniaka...
To była ostatnia nadzieja dla Bronka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz