Władek i Ruda

Władek i Ruda
~Ruda

Muzyka

czwartek, 23 stycznia 2014

     Nie mogę tak dłużej... 








   Lena siedziała na ławce obok grobu Janka. Codziennie można było ją tu zastać i zobaczyć jak płacze. Nie miała nikogo. Rodziców , Janka, brata, a może i nawet Michała? Nie rozmawiała z nim od sprawy z pieniędzmi. Dowiedziała się od Władka, że jest w szpitalu. ''Może powinnam do niego pójść i porozmawiać? Nie mogę tak dłużej..'' 
    Wstała , spojrzała ostatni raz na grób Janka i ruszyła w stronę szpitala. Wzięła dla niego pomarańcze. Spotkała obok jego sali Władka. Zagadała do niego. 
-Lena?- spytał zdziwiony Władek i dał jej całusa. 
-Ja chciałam Michała odwiedzić. Dawno go nie widziałam. Nie wiem co u niego.-powiedziała zmieszana Sajkowska. 
-Stracił pamięć. Tak mówi matka. Połowy nie pamięta. Nawet Celiny.. Ty idź do niego pierwsza. 
Weszła powoli do jego sali. Zobaczyła , że leży uśmiechnięty. Na jej widok się podniósł. 
-Witam młodą panią. - pocałował ją w rękę. 
-Michał, nie pamiętasz mnie?
-Nie. Czy ja panią znam? To dla mnie zaszczyt. -flirtował dalej. 
Lena nie tracąc czasu opowiedziała mu trochę o sobie i o przeszłości. Oczywiście nie wspomniała o pieniądzach, które oddała Woźniakowi. Miło im się rozmawiało, Guzik oczywiście żartował cały czas. Lena wróciła wesoła do Jasia i pomogła mu rysować pieska. 
        Władek wrócił ze szpitala do Rudej. 
-Michał już zaczął podrywać Lenę. Chyba wraca do siebie. Ale zaczyna mnie niepokoić Bronek. 
-Mnie też. Wanda zniknęła.-rzekła Wiktoria robiąc pranie. 
-Hm.. Trzeba się dowiedzieć czy jest na pawiaku , szucha i czy w ogóle żyje. Wykombinuję coś.-oświadczył Konarski i położył się. 
Ruda nie była zadowolona z tego powodu. Już miała dość odbić. Chciała ułożyć sobie normalne życie. Choć na pewno już takie nie będzie... 
          Minął tydzień. Lena przyszła do Michała. Wypisali go. 
-Z jednej strony dobrze , że straciłeś pamięć. Mogłeś zapomnieć o wszystkich przykrościach i utracie bliskich. Tak bym chciała na chwilę zapomnieć o Janku. Nigdy go nie zobaczę. - popłynęła jej łza. Michał ją przytulił. Szli z Jasiem w milczeniu.. 


Następne opowiadanie będzie o przesłuchaniu Wandy :) Zapraszam 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz